Seniorka z Wałbrzycha straciła 130 tys. zł na oszustwie inwestycyjnym
Oszustwo inwestycyjne kosztowało seniorkę ogromne oszczędności
Od marca br. 67‑letnia mieszkanka Wałbrzycha będąca zainteresowana reklamą inwestycyjną w internecie nawiązała kontakt z osobami podającymi się za analityków finansowych. Oszuści przekonywali ją, że jej konto regularnie "zarabia", ale żeby wypłacić środki konieczne są kolejne wpłaty oraz "opłaty techniczne". Kobieta wpłacała pieniądze przez kilka miesięcy, a nawet zaciągnęła kredyt, wierząc w obietnice szybkiego zysku.
Gdy przestępcy nagle zerwali kontakt, seniorka zorientowała się, że została oszukana. Łącznie straciła ponad 130 tysięcy złotych. Sprawę zgłoszono w Komendzie Miejskiej Policji w Wałbrzychu, gdzie funkcjonariusze przestrzegają przed podobnymi schematami działania.
Na co zwracać uwagę i jak się chronić
- Nigdy nie instaluj aplikacji do zdalnego pulpitu (np. AnyDesk, TeamViewer) na żądanie osoby kontaktującej się telefonicznie lub przez komunikatory.
- Nie ufaj reklamom obiecującym szybki i duży zysk bez ryzyka — to jeden z najczęstszych schematów oszustów.
- Nie przyjmuj telefonicznych ani mailowych namówień do natychmiastowych inwestycji — pośpiech to często element nacisku oszustów.
- Jeżeli masz wątpliwości, skonsultuj się z rodziną, bankiem lub zgłoś sprawę na Policję.
Apeluję o rozwagę i zgłaszanie podejrzanych ofert. To może uchronić oszczędności przed stratą. - kom. Marcin Świeży
Policja przypomina, że ofiary takich oszustw często są przekonywane do dalszych wpłat przez długi czas. W razie podejrzenia oszustwa należy jak najszybciej skontaktować się z bankiem i Policją oraz nie podejmować samodzielnych prób odzyskania środków na podstawie instrukcji od osób trzecich.
źródło informacji: kom. Marcin Świeży / policja.pl









