Miała być wygrana na loterii, ale jest utrata sporej ilości pieniędzy
Uwaga! Schemat działania oszustów jest zazwyczaj bardzo podobny. Najpierw włamują się na konto na portalu społecznościowym, przejmują je, a następnie w krótkim czasie rozsyłają do znajomych wiadomości, z różnego rodzaju prośbami, których ostatecznym celem jest wyłudzenie pieniędzy. Niestety część osób w żaden sposób nie weryfikuje takich wiadomości, ponieważ nie podejrzewa, że to może być oszustwo, gdyż informacja napisana zostaje przez naszego „znajomego”, a nawet członka rodziny. Niestety, później pokrzywdzeni najczęściej sami przekazują kody blik, czasami nawet dwukrotnie, nie czytając co potwierdzają. Z konta znika kilkaset złotych, a w ostatnio było to ponad dwa tysiące złotych. Zazwyczaj dopiero po pewnym czasie - kiedy jest już za późno - orientujemy się, że doszło do oszustwa i wtedy sprawa trafia na Policję.
Tym razem informacja od "kuzynki" 76-latki dotyczyła wygranej na loterii. Pokrzywdzona miała tylko podać dwa kody blik, które przyjdą na jej telefon, by odebrać nagrodę. No i wtedy zaczęły się prawdziwe problemy. Ostatecznie zamiast wygranej kobieta straciła dokładnie 2133 złote, który oszuści przelali na dwa kolejne konta.
Niestety transakcji dokonanych za pomocą kodu BLIK nie można cofnąć, dlatego pamiętaj:
- Należy przede wszystkim dobrze zabezpieczyć dostęp do konta na portalu społecznościowym, wykorzystując w tym celu dwuskładnikowe uwierzytelnienie logowania. Pamiętajmy również o wylogowaniu się z konta po zakończeniu użytkowania;
- Nie należy podawać wygenerowanego kodu Blik bez potwierdzenia, czy to faktycznie nasz znajomy prosi o pożyczkę. Wystarczy zadzwonić do znajomego, aby upewnić się, czy faktycznie on znalazł się w potrzebie;
- Zawsze należy dokładnie sprawdzić dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej, np., gdzie nasze pieniądze będą wypłacone.
Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
kom. Marcin Świeży