Dogadała się z koleżanką, by ta nie skasowała wszystkich produktów. Ostatecznie obie usłyszały zarzut kradzieży

Wczoraj policjanci pionu kryminalnego pierwszego komisariatu przyjęli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez dwie mieszkanki Wałbrzycha – byłe już pracownice jednego z lokalnych marketów. Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało, że kobiety działały wspólnie.

21 lutego tego roku jedna z nich wyłożyła na taśmę sporą ilość artykułów spożywczych, chemicznych oraz gospodarstwa domowego, a druga - która siedziała wtedy przy kasie - nie skasowała wszystkiego. Starty wycenione zostały na łączną kwotę ponad 850 złotych.

Kobietom wtedy wydawało się, że proceder się udał. Tak jednak nie było. Mundurowi wczoraj przed południem zatrzymali 36 i 43-latkę na terenie Szczawna-Zdroju. W toku przeprowadzonych przeszukań mieszkań zajmowanych przez wałbrzyszanki, odnaleźli skradzioną frytkownicę.

Podczas czynności procesowych obie podejrzane przyznały się do zarzucanego im czynu, złożyły wyjaśnienia i niedalekiej przyszłości staną przed sądem. Za kradzież mienia grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

Oficer Prasowy
Komendanta Miejskiego Policji w Wałbrzychu
kom. Marcin Świeży